Połącz się z nami

Cześć, czego szukasz?

Aktualności

MG HS Plug-in Hybrid: najtańsze pół litra na polskim rynku

Kiedy w lipcu bieżącego roku MG HS debiutował na polskim rynku, był najtańszym SUV-em segmentu C z napędem konwencjonalnym. Teraz pojawiła się jego zelektryfikowana odmiana, która za sprawą bardzo atrakcyjnej ceny może wymusić korekty u europejskich producentów. MG HS z hybrydą plug-in oferuje wysoką moc, dobre parametry oraz zasięg elektryczny nieznacznie przekraczający 100 kilometrów.

Hybrydy plug-in przez wiele lat traktowane były przez producentów jako zło konieczne. Owszem, w perspektywie dojścia do zeroemisyjnego transportu wydawały się ciekawą opcją pośrednią między napędami konwencjonalnymi i elektrycznymi, jednak wysokie koszty produkcji powodowały, że nie cieszyły się one popularnością wśród klientów europejskich salonów samochodowych.

Teraz, za sprawą przede wszystkim Chińczyków, a także dość niskiego poziomu sprzedaży elektryków w Europie, jest szansa, że plug-iny w końcu zostaną docenione, jako jedno ze skuteczniejszych rozwiązań dla szybkiego obniżenia emisji CO2, przy jednoczesnym wyeliminowaniu największej wady aut elektrycznych: małych zasięgów.

MG HS Plug-in Hybrid to SUV segmentu C, dość lubianego przez europejskich kierowców. Jego długość to 4670 mm, szerokość 1890 mm, a wysokość 1663 mm. Równie imponujący jest rozstaw osi (2765 mm), co znamionuje obszerne wnętrze i pokaźny bagażnik.

Gdyby szukać rynkowych konkurentów europejskich marek, to bez wątpienia trzeba wskazać na Forda Kugę, Peugeota 5008 czy Skodę Kodiaq. Patrząc szerzej w tej grupie znajdzie się także Toyota RAV4 oraz Honda CR-V.

MG HS Plug-in Hybrid: dużo mocy, dwubiegowa skrzynia

Chińska hybryda generuje łączną moc 339 koni mechanicznych oraz 365 Nm momentu obrotowego. Przy masie własnej na poziomie 1830 kg oraz dopuszczalnej 2330 kg, sprint do setki zajmuje 6,9 sekundy, a prędkość maksymalna wynosi 200 km/h.

W układzie napędowym znajduje się także litowo-jonowy akumulator o pojemności 21 kWh. Taka ilość energii wystarczy na przejechanie dystansu 103 km w trybie czysto elektrycznym.

W tym miejscu pojawia się tytułowe pół litra, albowiem producent deklaruje średnie zużycie paliwa 0,54 l/100 km. Mało? Oczywiście, że tak, ale zważywszy na układ hybrydowy w żaden sposób nie zaskakujący.

Homologacyjna emisja CO2 nowego MG HS wynosi zaledwie 14 g/100 km, a więc jest to poziom nieosiągalny dla modeli z klasycznymi silnikami spalinowymi.

Pokładowa ładowarka prądu zmiennego pracuje z mocą 7 kW. Ładowania DC (prądem stałym) producent nie przewiduje.

MG HS Plug-in Hybrid: dużo za niedużo

Bez dwóch zdań pojawienie się MG HS w wersji hybrydowej mocno namiesza na rynku. Konkurencja zmuszona będzie do sporych obniżek cen swoich modeli, bo w starciu chińskim autem nie mają one najmniejszych szans.

Już w podstawowa konfiguracja Excite (jedna z dwóch dostępnych), posiada LEDowe światła, pokaźny pakiet systemów wspomagających kierowcę, 12-calowy wyświetlacz multimediów, nawigację, sterowanie poprzez dedykowaną aplikację, kamery 360 stopni, a także 19-calowe koła z aluminiowymi felgami.

Specyfikacja Exclusive została wzbogacona między innymi o skórzaną tapicerkę, asystenta głosowego, szerszy zakres możliwego sterowania w aplikacji mobilnej oraz klapę bagażnika sterowaną elektrycznie.

Promocyjne cenniki zaczynają się od kwoty 156 500 złotych (Excite) oraz 165 500 zł za bogatszą odmianę Exclusive.

Jak powyższe kwoty mają się do oferty konkurencji z hybrydami plug-in? Różnice są spore i sięgają nawet ponad 70 tysięcy złotych.

Toyota RAV4 w podstawowej odmianie kosztuje 223 tysiące złotych. Ford Kuga wymaga przelewu na kwotę 183 tys. zł, ale to dotyczy roku modelowego 2023. Egzemplarze po modernizacji (z tegorocznej produkcji) kosztują około 190 tys. zł.

Honda CR-V wyceniona została na 240 tys. złotych, a najnowsza Skoda Kodiaq na 202 tysiące złotych.

Czy premiera hybrydowego MG HS będzie początkiem wielkiej przeceny na europejskim rynku? Jeśli ekspansja Chińczyków będzie postępowała tak szybko i tak skutecznie, wielce prawdopodobne jest, że taki ruch nie będzie jedynie elementem strategii marketingowej, ale walki o przetrwanie w tych trudnych czasach.

Reklama