Jeżeli kiedykolwiek zastanawialiście się, co zrobić aby elektromobilność spopularyzowała się nad Wisłą, właśnie dostaliście rozwiązanie. Dacia opublikowała cennik modelu Spring drugiej generacji, a w nim znajdziemy spore zaskoczenie, albowiem cena względem poprzednika została… utrzymana na tym samym poziomie. Taka polityka to rzadkość w dzisiejszych czasach, więc tym bardziej producentowi rodem z Rumunii należą się słowa uznania.
Wybaczcie moje zachwyty nad ceną nowego Springa, ale jeśli kiedykolwiek mamy zrealizować cele środowiskowe ustalone przez Radę Europy, to właśnie takich aut potrzebujemy. Tanich, powszechnie dostępnych i masowych, które z racji przystępnych cen szybko pozwolą nam zmniejszyć emisyjność transportu na Starym Kontynencie.
Nie czarujmy się: Spring to nie jest specjalnie zaawansowany technologicznie samochód. Można nawet napisać, że jest ona w porównaniu do konkurencji bardzo prosty, ale to akurat w przypadku modelu produkowanego w dalekich Chinach należy uznać wyłącznie za zaletę.
Od razu też zdefiniujmy przeznaczenie elektrycznej Dacii. To auto, z racji pojemności akumulatora trakcyjnego, dedykowane jest podróżom miejskim, na stosunkowo krótkich dystansach, z codziennym dostępem do gniazdka, aby doładować baterię trakcyjną. Producent określa zasięg zeroemisyjnego Springa na około 300 kilometrów w cyklu miejskim, więc przeciętnemu Kowalskiemu powinno to wystarczyć na około pięć dni jazdy.
Tu ciekawostka: od początku wdrażania elektromobilności w obecnym wydaniu, producenci – ale też i kierowcy – walczą o jak największe zasięgi. Tymczasem okazuje się, że średnie dystanse pokonywane przez europejskich kierowców mieszczą się w zakresie od 35 do 45 kilometrów. Zatem to, na co pozwala Spring w zupełności większości z nas powinno wystarczyć.
Dacia Spring: w sam raz do miejskich podróży
Elektryczna Dacia drugiej generacji wyposażona w akumulator trakcyjny o pojemności prawie 27 kWh, silnik elektryczny generujący moc 45 koni mechanicznych oraz pokładową ładowarkę prądu zmiennego o mocy 7 kW kosztuje w podstawowej odmianie Essential 76 900 złotych.
Tutaj warto przypomnieć, że egzemplarze pierwszej generacji w pożegnalnej ofercie kosztowały 105 tysięcy złotych, a były przy tym znacznie gorzej wyposażone.
Jeśli od kwoty 76 900złotych odejmiemy dopłatę możliwą do uzyskania w programie „Mój elektryk” (18 700 zł), dodamy do niej 2750 złotych za złącze ładowarki prądu stałego (moc 30 kW), to i tak finalnie otrzymamy więcej niż rewelacyjną cenę wejścia w świat elektromobilności. Na to potrzeba ledwie 60 950 złotych 👍
W przeciwieństwie do poprzednika, w podstawowej konfiguracji dostaniemy już na przykład tylne czujniki parkowania, tempomat z ogranicznikiem prędkości oraz pokaźny pakiet systemów bezpieczeństwa, włącznie z układami rozpoznawania znaków oraz utrzymania pasa ruchu.
Kamera cofania, klimatyzacja oraz nawigacja dostępne są już od poziomu Expression, podobnie jak i mocniejszy silnik, który wytwarza 65 koni mechanicznych. Poprawia to nieco parametry trakcyjne (sprint do setki trwa około 14 sekund), nie wpływając znacząco na zasięg (do 228 km).
Najlepiej wyposażona konfiguracja Extreme zawiera oprócz detali stylistycznych, również zestaw Media Nav Live, z 10-calowy wyświetlaczem, gniazdami USB-C oraz nawigacją aktualizowaną w ramach bezpłatnego 8-letniego dostępu do globalnej sieci. Ta specyfikacja kosztuje 90 600 złotych.
Dacia Spring Cargo: wielkie auto do krótkich dostaw
W cenniku nowego Springa znajdziemy także dwuosobową odmianę Cargo, wyłącznie z silnikiem o mocy 65 KM. Przestrzeń towarowa, odgrodzona od pasażerskiej stalową siatką, mieści około 1000 litrów, a ładowność elektryka Dacii wynosi 385 kilogramów.
Takie parametry w zupełności zaspokoją potrzeby firm, na krótkich, miejskich dystansach dostaw. Jeśli dodamy do tego ładowarkę prądu stałego, która pozwoli uzupełnić anergię w akumulatorze w czasie około 45 minut (od 20 do 80 procent pojemności) okaże się, że takim autem zrealizujemy kilka zamówień dziennie, w obrębie sporych aglomeracji.
Ładownie prądem zmiennym jednofazowym, o mocy 7 kW, do pełnej pojemności akumulatora zajmie około 4 godzin.
Dacia Spring Cargo kosztuje 92 400 złotych brutto, co po odjęciu pełnego podatku VAT, daje kwotę 75 122 złotych netto, którą można jeszcze pomniejszyć o dopłatę z programu „Mój elektryk”. Całkiem interesująca opcja.
Nowego Springa można już zamawiać w polskich salonach Dacii, jednak pierwsze dostawy przewidziano na wrzesień bieżącego roku. Każdy będzie miał zatem wystarczającą ilość czasu by załatwić sobie finansowanie (w ramach własnej oferty rumuńskiego producenta), a także przejść procedurę przyznania dopłaty z programu „Mój elektryk”.
Spring pierwszej generacji, począwszy od 2021 roku, w Europie sprzedał się w ilości ponad 140 tysięcy sztuk. Zeroemisyjna Dacia to trzeci najpopularniejszy model wśród klientów indywidualnych w skali Starego Kontynentu. Na polskim rynku model ten plasował się na piątym miejscu.