Kiedy zaczynałem prace nad poniższym tekstem, nowy model Alfy Romeo nazywał się Milano. Stawiając kropkę w ostatnim zdaniu okazało się, że włoski SUV, który produkowany będzie w Polsce, nazywać się będzie Junior. Wszystko za sprawą jednego urzędnika. Pozwólcie jednak, że nazewnictwo w tekście pozostawię w oryginalnym brzmieniu, milszym dla ucha czytelnika. Wyjaśnienia znajdziecie na końcu materiału.
Po raz pierwszy w historii włoskiej marki, jakikolwiek model będzie powstawał poza granicami słonecznej Italii. Alfa Romeo Milano produkowana będzie na tej samej linii w Tychach, gdzie budowane są już Jeep Avenger oraz Fiat 600, zresztą dzieląc z nimi rozwiązania techniczne. Najnowsza Alfa dostępna będzie w odmianie elektrycznej oraz spalinowej, z 48-woltową hybrydą.
Ulokowanie produkcji najnowszej Alfy Romeo w Polsce jest tematem dość ożywionych rozmów pomiędzy szefostwem koncernu Stellantis, a rządem włoskim. Władze z Półwyspu Apenińskiego wyrażały niezadowolenie z tego tytułu, jednak Carlos Tavares, dyrektor generalny Stellantisa wskazał dwa elementy, które wpłynęły na taką decyzje: poziom dopłat do samochodów elektrycznych we Włoszech oraz trudne rozmowy ze związkami zawodowymi.
– Gdyby Milano miała być produkowana we Włoszech, jej cena z pewnością przekroczyłaby 40 tysięcy euro, co znacząco ograniczyłoby jej potencjał sprzedażowy – wyjaśniał podczas prezentacji nowej Alfy Romeo Carlos Tavares. – Produkcja w Polsce pozwoliła nam obniżyć koszty o prawie 10 tysięcy euro, przez co Milano robi się niezwykle konkurencyjnym modelem.
Co prawda w swojej wypowiedzi szef Stellantisa podkreślał jedynie aspekt finansowy związany z produkcją w Polsce, nie mniej jednak ważne są również kwestie jakościowe. Zanim tyska fabryka znalazła się w strukturze Stellantisa, wielokrotnie zdobywała nagrody za najwyższy poziom jakości produkowanych samochodów, będąc wtedy jeszcze w grupie Fiata. Kiedy włoski koncern połączył się z grupą PSA, zakład w Tychach utrzymał znakomitą opinię, czego najlepszym dowodem jest właśnie fakt, że na Śląsku budowane są aż trzy nowe modele: Jeep Avenger, Fiat 600 oraz właśnie Alfa Romeo Milano.
Alfa Romeo Milano: alfiści narzekają na… profanację przedniego pasa
Stylistyka nowego SUVa zdecydowanie odbiega od tego, co we włoskiej marce było w ostatnich latach. O ile Gulia oraz Stelvio ewidentnie pochodzą z innej epoki, swoistym łącznikiem między tym co stare, a nieubłagalnie zbliżającym się „nowym” jest Stelvio. Średni SUV od dwóch starszych modeli różni się między innymi wielkością grilla, który w Milano będzie jeszcze mniejszy.
I to jest główny zarzut „alfistów”, którzy nie mogą wybaczyć koncernowi tak daleko idącej modyfikacji wyglądu przedniego pasa. Pewne niezadowolenie wśród fanów marki budzi również fakt, że będzie on się różnił w zależności od zastosowanego napędu. W przypadku wersji spalinowych kratka będzie miała kształt plastra miodu z przepięknym napisem Alfa Romeo. Elektryki rozpoznamy dzięki osłonie wycinanej z jednego elementu plastikowego.
Mając w pamięci fakt, że na tej samej płycie podłogowej powstają Alfa Romeo, Jeep oraz Fiat, MIlano jest zdecydowanie najładniejsza z nich. Oczywiście oceniając stylistykę mocno subiektywnie
Mnóstwo ciekawych detali, mocne i wyraziste linie sprawiają, że nowy SUF Alfy Romeo na pewno będzie budził ciekawość. W sportowo stylizowanej odmianie Veloce, Milano będzie wyposażone w obniżone zawieszenie, a także 20-calowe koła.
Alfa Romeo Milano: kabina zgodna z duchem marki
Równie ciekawe jak stylizacja nadwozia są kształty deski rodzielczej. Przed kierowcą znalazły się dwie tuby zegarów, skrywające jednak cyfrowe wyświetlacze o przekątnej aż 10 cali. Oczywiście można konfigurować go na wiele sposobów, w zależności od preferencji kierującego.
Z racji przynależności marki do koncernu Stellantis, centralny panel dotykowy wydaje się jakby znajomy. Wykorzystując efekt synergii (bardzo popularne w wielkich korporacjach słowo), ten element wzięto z półki pod nazwą „do wykorzystania w całej grupie”. Znajdziemy go między innymi chociażby w Peugeot 2008, a także w Oplu Corsie. To samo dotyczy również oprogramowania.
Co ciekawe panel sterowania klimatyzacją zachował tradycyjne fizyczne przyciski, do których – zgodnie z zaleceniami UE – producenci samochodów będą… wracać. Ot, paradoks naszych czasów.
Znakomite wrażenie robią fotele, zintegrowane z zagłówkami, zaprojektowane przez uznaną w świecie sportów motorowych firmę Sabelt (nota bene równie włoską jak Alfa Romeo). Według producenta fotele te łączą w sobie wysoką wytrzymałość mechaniczną, doskonałą ergonomię oraz lekkość strukturalną. A tak po prostu: wyglądają świetnie 👌
Nowy SUV Alfy Romeo dostępny będzie w trzech specyfikacjach: Ibrida, Elettrica, Veloce, a także powitalnej konfiguracji Speciale. Pojemność bagażnika wynosi 400 litrów.
Alfa Romeo Milano: włoska piękność w prądzie, czyli Elettrica
Najnowszy SUV Alfy dostępny będzie z dwoma rodzajami napędu. Zgodnie z obecnymi trendami Milano występuje jako bateryjny elektryk oraz jako pojazd spalinowy. Z zewnątrz rozróżnimy je po wzorze przedniego grilla.
Elektryczny iukład napędowy to zestaw znany już z innych modeli koncernu Stellantis, w tym z aut produkowanych w Tychach. Alfa Romeo Milano dostała litowo-jonowy akumulator o pojemności 54 kWh brutto (50 kWh netto) oraz silnik w dwóch zakresach mocy: 156 i 240 KM. Ta mocniejsza odmiana stosowana będzie Veloce, która dodatkowo będzie miała obniżone zawieszenie (-25 mm), sztywniejsze stabilizatory, mechanizm różnicowy o ograniczonym poślizgu, a także większe tarcze hamulcowe (380 mm).
Taka ilość energii zgromadzonej w akumulatorze powinno wystarczyć na przejechanie około 410 kilometrów (według normy WLTP, czyli w cyklu mieszanym) i nawet 590 kilometrów w mieście. Oczywiście liczby te zostaną niebawem zweryfikowane, przy czym ta druga z cyklu miejskiego wydaje się być najmniej prawdopodobna.
Parametry ładowania są całkiem przyzwoite, ponieważ Milano na stacjach prądu stałego ładować można z mocą do 100 kW. Oznacza to, że uzupełnienie energii w zakresie od 10 do 80 procent pojemności nominalnej akumulatora trwać będzie mniej niż 30 minut.
Alfa Romeo Milano: formuła konwencjonalna, czyli Ibrida
Być może jest to kwestia asekuracji, ale grupa Stellnatis przewidziała również odmiany benzynowe wszystkich modeli produkowanych w Tychach. Zatem najnowsza Alfa również dostępna będzie z napędem konwencjonalnym, który składać się będzie z silnika o pojemności 1,2l pracującym w cyklu Millera oraz 48-woltowego modułu hybrydowego.
Moc jednostki spalinowej to 136 KM, silnik elektryczny generuje 28 KM, a w układzie znajdziemy jeszcze skrzynie biegów o 6 przełożeniach. Milano może poruszać się w trybie zeroemisyjnym do prędkości 150 km/h, co znacząco wpływa na obniżenie zużycia paliwa.
Nowy SUV Alfy Romeo pozycjonowany jest w segmencie B i – co ciekawe – w niedalekiej przyszłości dostanie również napęd na cztery koła Q4. W tej klasie pojazdów to rzadkość, ale dla fanów marki to oczywistość.
Alfa Romeo Milano: bogata konfiguracja powitalna
Na początku w sprzedaży będzie wyłącznie specyfikacja Speciale, dość bogato wyposażona, dostępna zarówno w odmianie elektrycznej, jak i spalinowej.
Nadwozie wyróżniać się będzie matowymi wykończeniami w kultowym czerwonym kolorze Arese. Standardem będą 18-calowe koła, z kutymi felgami w kształcie legendarnej już koniczynki, charakterystycznej dla włoskiej marki.
Luksusowymi elementami będą między innymi winylowa tapicerka, połączona z tkaniną Spiga, skórzana kierownica, a także fotel kierowcy z funkcją masażu. Do wyboru będzie 8 kolorów ambientowego oświetlenia kabiny, ozdabiającego tunel środkowy, wyloty powietrza, a także obudowy tub, kryjących zegary.
Nowa Alfa Romeo oferuje w standardzie autonomiczną jazdę poziomu drugiego, nawigację online, kamerę cofania, automatyczną klimatyzację, elektrycznie sterowaną klapę bagażnika oraz bezkluczykowy dostęp zbliżeniowy.
Milano Elettrica Speciale wyposażona będzie w pokładową trójfazową ładowarkę prądu zmiennego o mocy 11 kW.
Alfa Romeo Junior: Milano to niedobra nazwa dla auta produkowanego w… Polsce
W historii motoryzacji znajdziemy wiele przypadków, gdy w wyniku sporu między producentami nazwy poszczególnych modeli były zmieniane globalnie lub na pojedynczych rynkach. Nigdy jednak chyba w minionych dekadach zmiany nazwy nie wymusił na producencie… urzędnik ministerialny. A taka sytuacja miała miejsce w ostatnich dniach we Włoszech.
Po ubiegłotygodniowej prezentacji nowego SUVa Alfy Romeo, marka ujawniła, iż model Milano produkowany będzie w Polsce, a dokładnie w Tychach. I to właśnie kwestia miejsca produkcji wpłynęła na decyzję urzędnika, który stwierdził, że w takim przypadku ta nazwa jest prawnie zabroniona.
Zaledwie trzy dni po oficjalnej prezentacji, nowy model Alfy Romeo z Milano przeistoczył się w Juniora, co odnotowały chyba wszystkie najważniejsze tytuły prasowe na świecie.
– Doskonale zdajemy sobie sprawę, że ten epizod pozostanie zapisany w historii marki. To wielka odpowiedzialność, ale jednocześnie ekscytujący moment. Wybór nowej nazwy, Alfa Romeo Junior, jest całkowicie naturalny, ponieważ jest ona silnie związana z historią marki i od samego początku nazwa ta należała do naszych ulubionych. Jako zespół decydujemy się po raz kolejny dzielić naszą pasją do marki i uczynić produkt i naszych klientów priorytetem. Zdecydowaliśmy się na zmianę nazwy, chociaż wiemy, że nie jesteśmy do tego zobowiązani, ponieważ chcemy zachować pozytywne emocje, które zawsze wzbudzały nasze produkty i uniknąć wszelkiego rodzaju kontrowersji. Zainteresowanie jakie wzbudził w ciągu ostatnich kilku dni nasz nowy, sportowy kompakt jest ogromne. Zanotowaliśmy bezprecedensową liczbę odwiedzin na stronie konfiguratora online, co spowodowało awarię strony internetowej trwającą kilka godzin – podsumował całe zamieszanie Jean-Philippe Imparato, dyrektor generalny marki alfa Romeo.
Nazwa Junior pojawiła się już w historii Alfy Romeo, przy okazji modelu GT. Wprowadzając do sprzedaży wersję z silnikiem o mniejszej pojemności (1300 zamiast 1600 ccm) i mocy, Włosi zdecydowali się na oznaczenie GT 1300 Junior, tak by trafić do młodszych klientów. W 1966 roku taki zabieg pozytywnie wpłynął na sprzedaż modelu i podobnie będzie teraz. Z korzyścią dla marki.
Żegnamy zatem Alfę Romeo Milano, witamy Alfę Romeo Junior 😎