Urząd Ochrony Środowiska Brandenburgii udzielił Tesli pozwolenia na rozpoczęcie instalacji urządzeń do tzw. montażu końcowego w fabryce Giga Berlin w Grünheide jeszcze przed planowanym terminem. Dzięki temu Elon Musk niebawem będzie mógł montować w niej testowe pojazdy Tesli.
Pozwolenie, które uzyskała Tesla w ostatnich dniach to zgoda na instalację maszyn „do montażu między innymi wyposażenia wnętrza, kokpitu, montażu podwozia, silnika. Elon Musk, który odwiedził w tym tygodniu powstającą fabrykę podkreślił, że firmie bardzo zależy na rozpoczęciu produkcji przed końcem roku, a instalacja urządzeń do montażu końcowego jest kolejnym ważnym etapem, który do tego prowadzi.
Pozwolenie, które właśnie uzyskano jest o tyle istotne, że po zainstalowaniu „linii do końcowego montażu” Tesla będzie mogło rozpocząć produkcję testową Modelu Y ( w myśl prawa jest to dozwolone przed ostatecznym zatwierdzeniem całości inwestycji). Jednak testowe pojazdy prawdopodobnie nie pojawią się w sprzedaży.
Nowa hala ma mieć zmienioną specyfikację „pod produkcję baterii”
Jednocześnie ministerstwo podało, że w dalszym ciągu rozpatrywane są kolejne wnioski. Warto przypomnieć ponadto, że kilkanaście dni temu kalifornijska firma otrzymała wstępną zgodę na budowę dużej hali. Tesla nie będzie mogła korzystać jednak z tego z magazynu w związku z produkcją samochodów (zgodnie z obecnie obowiązującymi pozwoleniami, na hali nie będzie można nawet składować komponentów do produkcji samochodów). Jednak Tesla chce zmienić swój wniosek o pozwolenie dla tej części fabryki w Berlinie, tak by byłą w nim dodatkowo uwzględniona produkcję ogniw akumulatorowych.
Lokalni urzędnicy, w tym minister gospodarki Brandenburgii Jörg Steinbach, uważają, że produkcja może się wkrótce rozpocząć. Steinbach powiedział, w wywiadzie dla Teslarati, że spodziewa się, że zakład zacznie działać późnym latem lub wczesną jesienią.
Najnowocześniejsza linia montażowa w historii
Tesla zapowiedziała ponadto, że planuje udoskonalić swoje procesy produkcyjne w niemieckiej fabryce, tak by osiągnęły najwyższa „jakość w historii”. – Tesla będzie wykorzystywać „mikrony, a nie milimetry” jako wytyczne do produkcji Modelu Y, dążąc do uczynienia nowej generacji pojazdu jak najbardziej precyzyjnym – powiedział dyrektor generalny firmy Elon Musk.
Przypomnijmy, że w Teksasie, w zakładzie Tesla Giga Texas, firma niedawno rozpoczęła testowanie Giga Press, swojej masywnej maszyny odlewniczej, która buduje jednoczęściowy odlew tylnego podwozia Modelu Y. Zastosowanie tej masywnej maszyny nie tylko pomaga w wydajności produkcji, ale także w zwiększaniu sztywności i jakości produktu. Usunięto 69 części, dzięki czemu tylny odlew Modelu Y stał się „jednym kawałkiem”.
Tesla stawia na USA i Europę
Zarówno w Teksasie jak i w Berlinie produkowany będzie model Y. Ma on być wyposażony w pierwszą rodzimą baterią wyprodukowaną przez Teslę 4680 (firma już podczas ubiegłorocznego Battery Day zapowiedziała uruchomienie własnej produkcję ogniw 4680 przed końcem 2021 roku).
Kilka dni temu pojawiły się informacje, że Tesla nie zamierza rozbudowywać swojej Giga Fabryki w Chinach. Firma chce w zamian rozwijać swoją produkcję w USA (to odpowiedź na deklaracje rządowe o dwóch bilionach USD wsparcia dla przemysłu samochodowego EV) i jak w widać w Europie.