Być może już niedługo, na europejskim rynku dostępny będzie pierwszy prawdziwie tani samochód elektryczny. Co ciekawe, będzie to możliwe za sprawą koncernu Stellantis, który tworząc spółkę z chińską marką Leapmotors, zaoferuje mieszkańcom Starego Kontynentu model T03. Miejski elektryk rodem z Chin produkowany będzie w Tychach.
W poszukiwaniu świętego Graala elektromobilności, czyli taniego samochodu zasilanego z energią przechowywaną w akumulatorze, koncern Stallntis poszedł po najmniejszej linii oporu. Zamiast projektować od podstaw model skierowany do Europejczyków, nawiązał współpracę z chińskim producentem, mającym takowy w swojej ofercie. Efektem poszukiwań najtańszych rozwiązań jest spółka Leapmotors International, w której Stellantis objął 51 procent udziałów, a która już niedługo zaproponuje mieszkańcom Unii Europejskiej adekwatny do potrzeb model.
Dla nas niezmiernie ważną informacją jest miejsce produkcji miejskiego elektryka nowej spółki. Z bogatego portfolio fabryk, szefostwo koncernu Stellantis wskazało Tychy, gdzie powstają już między innymi Jeep Avenger (również w odmianie elektrycznej), a także Fiat 600e, dostępny z napędem zeroemisyjnym oraz hybrydowym.
Leapmotors T03: zgrabne auto do ciasnych europejskich miast
Model T03 to najmniejszy w gamie chińskiej marki pojazd, dostępny wyłącznie w odmianie elektrycznej. Oprócz tego, Leapmotors na rodzimym rynku oferuje także elegancką limuzynę C01 oraz SYVa oznaczonego jako C11, łudząco przypominającego… Porsche Macan.
Ze względu na wymiary, T03 dedykowane jest do użytkowania w mieście. Podstawowe wymiary najmniejszego w ofercie Lepamotors elektryka plasującego się w segmencie A, to 3,63 m długości, 1,65 m metra szerokości oraz prawie 1,6 metra wysokości. Jak na tak mały samochód, imponujący jest rozstaw osi, wynoszący 2,4 metra.
Przednie koła napędzane są silnikiem o mocy 109 koni mechanicznych. Kierowca ma do dyspozycji 155 NM momentu obrotowego, co w zupełności wystarczy, aby w mieście, a więc naturalnym środowisku modelu T03, poruszać się sprawnie i komfortowo.
Pojemność akumulatora trakcyjnego wynosi 41 kWh, co według producenta powinno wystarczyć na przejechanie dystansu około 260 kilometrów. W razie potrzeby zwiększenia zasięgu, na szybkich ładowarkach prądu stałego w niespełna 40 minut uzupełnimy energię w zakresie od 20 do 80 procent pojemności nominalnej akumulatora.
Mimo niewielkich rozmiarów, pięciodrzwiowy model T03 jest naprawdę dobrze wyposażony. W kolorowej kabinie znajdziemy dwa wyświetlacze (o przekątnej 8 oraz 11 cali). Kierowca korzystać może z aktywnego tempomatu, systemu automatycznego parkowania, a także wielu innych układów wspomagających, wymaganych prawem Unii Europejskiej.
Leapmotors T03: tani w Chinach, nieco droższy w Europie
Miejski elektryk koncernu Leapmotors na rynku chińskim sprzedawany jest w cenie poniżej 40 tysięcy złotych (po przeliczeniu z juana). Nawet jeśli uwzględnimy, iż T03 produkowane będzie w Tychach, dokładając stosowne cła i opłaty, bazowa kwota na pewno będzie wyższa.
Bez dwóch zdań, proces przejścia w kierunku zeroemisyjnego transportu na terenie Unii Europejskiej, w ostatnim czasie stracił impet (o ile w ogóle kiedykolwiek go miał). Dzisiaj, jak kania dżdżu, potrzebujemy tanich elektryków, aby mieszkańcy Starego Kontynentu przekonali się do elektromobilności.
Na pewno nie przysłużą się temu karne cła na samochody wybranych chińskich producentów, pomocne za to może być lokowanie produkcji na Starym Kontynencie. Pierwszy krok uczynił Stellantis łącząc siły z Lepamotors, jednak wiemy, że tym śladem podążyć chcą inne firmy z Chin, jak na przykład Geely, tworząc spółkę z polską Izerą.
Ile zatem może kosztować zeuropeizowane T03? Cena w okolicach 60 tysięcy złotych wydaje się realna, a czy taka będzie przekonamy się w okolicach września, kiedy nowa spółka rozpocznie sprzedaż. Na razie w Tychach trwa dostrajanie linii, ku chwale europejskiej elektromobilności 😁
