Prawie 1/3 ankietowanych w 2022 roku planuje zakup samochodu. W tej liczbie 57 proc. sięgnie po pojazd używany, a pozostali po nowy. Kupujący auta z drugiej ręki coraz częściej będą zwracać uwagę na wiarygodne źródło pochodzenia i stan pojazdu.
Choć największą popularnością wciąż cieszyć się będą napędy spalinowe, znacznie wzrośnie grupa osób nabywających elektryki. To główne wnioski z drugiej edycji badania „Portfele Polaków pod lupą” przeprowadzonego na zlecenie Volkswagen Financial Services.
– Ostatnie badanie „Portfele Polaków pod lupą” przynosi wiele ciekawych informacji. Rośnie liczba klientów chętnych do zakupu aut używanych. Rosną też wymagania wobec nich. Szukać będziemy pojazdów sprawdzonych i z pewnych źródeł. Dużą zmianę widać także na rynku aut nowych. W porównaniu z pierwszą edycją badania nastąpił niemal dwukrotny wzrost liczby zainteresowania elektrykami – mówi Dariusz Brodnicki, Dyrektor Departamentu Marketingu i Brand Managementu w Volkswagen Financial Services.
W badaniu „Portfele Polaków pod lupą” zapytano także o to, jaki rodzaj napędu w 2022 r. będzie mieć kupowane auto. Zdecydowanie najpopularniejszym wyborem pozostaną samochody z silnikiem benzynowym (54 proc. wskazań). Oznacza to 2-proc. wzrost w stosunku do badania z 2020 roku. O tyle samo wzrosła popularność hybryd – z 19 do 21 proc. Największym przegranym okazał się Diesel (spadek z 22 do 17 proc.). Duży wzrost widać w elektrykach: z 3 proc. w pierwszej edycji badania do 5 proc. w obecnej.
– Już w poprzednich badaniach zauważyliśmy, że Polacy przekonują się do elektryków. Mają na to wpływ dwa czynniki. Po pierwsze: coraz lepsza oferta, także z niskimi ratami, jak w Volkswagen Financial Services, w ramach której klient płaci jedynie miesięczną ratę za użytkowanie auta. Drugim jest program dopłat „Mój Elektryk” – zaznacza Dariusz Brodnicki z Volkswagen Financial Services.
Według Międzynarodowej Agencji Energetycznej liczba pojazdów czysto elektrycznych (BEV – Battery Electric Vehicle) i hybrydowych (PHEV – Plug-in Hybrid Electric Vehicle) na świecie przekroczyła 10 milionów. Polska do niedawna znajdowała się w tyle e-rewolucji, ale teraz zaczyna nadganiać stracony czas. Według danych Polskiego Stowarzyszenia Paliw Alternatywnych (PSPA) z końca grudnia 2021 r., w Polsce było zarejestrowane łącznie 38 001 osobowych oraz 1 657 użytkowych samochodów z napędem elektrycznym. W ubiegłym roku ich liczba zwiększyła się o 20 253 sztuki, tj. o 93 proc. więcej niż w analogicznym okresie 2020 r.
– Liczba zarejestrowanych w Polsce samochodów elektrycznych powinna rosnąć jeszcze szybciej, ponieważ aż 60 proc. ankietowanych wskazało, że do kupna elektryka przekona go niższa cena. Wprowadzone w połowie 2021 r. dopłaty dla klientów prywatnych w ramach programu „Mój Elektryk” obniżają cenę elektryków tak, że mogą one konkurować z samochodami o spalinowym napędzie – dodaje Dariusz Brodnicki.
Badanie „Portfele Polaków pod lupą” zrealizowała firma ARC Rynek i Opinia na zlecenie Volkswagen Financial Service pod koniec listopada ub. roku na reprezentatywnej grupie ponad tysiąca dorosłych Polaków posiadających prawo jazdy.