Walcząca o poprawę jakości powietrza, jak najbardziej oszczędne wykorzystanie zasobów do transportu ludzi oraz ograniczenie globalnego ocieplenia, niezależna organizacja Green NCAP opublikowała najnowsze wyniki swoich badań na temat emisyjności aut. Pod uwagę wzięła pojazdy z każdym rodzajem napędu. Najczystszym samochodem korzystającym ze spalinowego silnika okazała się być hybrydowa Toyota C-HR.
Pięć gwiazdek Green NCAP
Cały świat motoryzacji doskonale zna i wysoko ceni wyniki testów zderzeniowych, prowadzonych od 1997 roku przez niezależną organizację Euro NCAP. Bez pięciu gwiazdek zdobytych w jej testach, trudno dziś sobie wyobrazić bezpieczny samochód.
Wygląda na to, że już wkrótce równie ważne okażą się gwiazdki, zdobyte za przyjazność dla środowiska w badaniach prowadzonych przez Green NCAP. Ta organizacja, prowadząca niezależne badania w zakresie wpływu samochodów na środowisko, w 2020 roku po raz drugi opublikowała wyniki swoich badań. Najwyższe noty zdobyły w nich dwa samochody elektryczne. Pierwsze miejsce zajął Hyundai Kona Electric, a drugie Renault ZOE. Oba zyskały maksymalną punktację 10/10 we wszystkich badanych kategoriach oraz końcowy wynik pięciu gwiazdek.
Zaskakujące są jednak wyniki, które znajdziemy w dalszej części rankingu. Począwszy od trzeciego miejsca, uplasowały się w niej samochody z napędem spalinowo-elektrycznym i spalinowym. Najbardziej ekologicznym samochodem, korzystającym z tradycyjnego paliwa okazał się crossover Toyota C-HR Hybrid z pełnym napędem hybrydowym nieładowanym z zewnątrz. Ten model otrzymał 3,5 gwiazdki.
5 najbardziej ekologicznych samochodów z napędem hybrydowym i spalinowym w 2020 roku, według testów Green NCAP:
Toyota C-HR Hybrid (3,5 gwiazdki)
Trzecie miejsce w rankingu to najwyższy wynik, odnotowany wśród samochodów wyposażonych w spalinowy silnik, jak również wśród aut z napędem hybrydowym. Kolejna w tym zestawieniu hybryda – Honda CR-V zdobyła tylko 2,5 gwiazdki i uplasowała się dopiero na 13. miejscu w rankingu. Pod maską zwycięskiej Toyoty C-HR jest napęd, składający się z wolnossącego benzynowego silnika 1.8 sprzężonego z elektrycznym, o systemowej mocy 122 KM. To owoc największego na rynku doświadczenia w konstruowaniu hybryd. Silnik benzynowy pracuje w oszczędzającym paliwo cyklu Atkinsona. Toyota C-HR powstała na płycie TNGA (Toyota New Global Architecture), lżejszej od swojej poprzedniczki o 50 kg. Model C-HR to także najniższy w klasie współczynnik oporu powietrza Cx 0,31.
Efektem jest najwyższa punktacja wśród aut wyposażonych w spalinowy silnik. Średnie spalanie w testach Green NCAP wyniosło od 5,4 do 7,1 l/100 km. W kategorii „Czystość powietrza” Toyota zdobyła 6 na 10 punktów. Wskaźnik wydajności energetycznej to 6,9 na 10 punktów, a w kategorii emisji gazów cieplarnianych, Toyota C-HR otrzymała notę 5,4 na 10 punktów.
Mercedes Klasy C 220d (3 gwiazdki)
Czwarte miejsce w rankingu Green NCAP przyznało Mercedesowi Klasy C 220d. Jego 2-litrowa, 194-konna wysokoprężna jednostka, sprzężona z 9-biegową, automatyczną skrzynią nie tylko zapewnia niskie zużycie paliwa, lecz również dobre osiągi i dynamikę. Naszpikowany nowoczesną technologią i bardzo dopracowany silnik znalazł się na pierwszym miejscu wśród diesli, wyraźnie odstając pod względem wyników od konkurencyjnych konstrukcji.
W badaniu auto spalało średnio od 5,3 do 6,9 l/100 km. W kategorii „czystość powietrza” Mercedes zdobył 7 na 10 punktów, odnotowano jednak dość wysoką emisję cząstek stałych i tlenków azotu. Pod względem wydajności energetycznej otrzymał notę 5,7 na 10 możliwych punktów. Niestety, w przypadku wysokoprężnych konstrukcji nie da się być do końca ekologicznym. Przyczyną jest wysoka emisja CO2 i podtlenku azotu, co tłumaczy niską punktację pod względem emisji gazów cieplarnianych – tylko 2,9 na 10 punktów.
Peugeot 2008 1.2 PureTech 110 (3 gwiazdki)
To ostatnie miejsce w pierwszej piątce całego rankingu, lecz zaledwie trzecie wśród aut ze spalinowym napędem oraz wysoka pozycja na tle konkurencji. Ten wynik nie jest dziełem przypadku. Mamy do czynienia z bardzo dobrą, benzynową konstrukcją koncernu PSA, stosowaną pod maską wielu modeli należących do niego marek. Zaledwie trzycylindrowa jednostka o pojemności 1.2 litra, ze względu na dobre osiągi, niskie zużycie paliwa oraz przyjazność dla środowiska, zdobyła w 2017 roku tytuł Silnika Roku (Engine of The Year 2017).
Wyposażony w nią miejski crossover Peugeota dysponuje mocą 110 KM. Średnie zużycie paliwa oszacowano na poziomie od 6,3 do 7,4 l/100 km. W kategorii czystości powietrza, francuski model zdobył 5,3 punktu na 10, przyczyną był poziom emisji cząstek stałych i tlenku węgla. Za wydajność energetyczną Peugeot 3008 dostał notę 5,8 na 10 punktów. W kategorii emisji gazów cieplarnianych, uzyskał wynik 4,8 na 10 punktów – problemem był dość wysoki poziom emisji dwutlenku węgla.
Peugeot 208 1.2 PureTech 100 (3 gwiazdki)
Szósta pozycja w ogólnym zestawieniu i czwarta wśród samochodów ze spalinowymi napędami również należy do auta z koncernu PSA, wyposażonego w silnik 1.2 PureTech. Tym razem jednak w wersji o niższej mocy (100 KM), zamontowanej w nadwoziu miejskiego hatchbacka, Peugeota 208.
Okazało się, że słabsza wersja benzynowej jednostki 1.2 świetnie sobie radzi z utrzymywaniem w ryzach większości parametrów emisji. Wyjątek stanowiły tlenek i dwutlenek węgla oraz cząstki stałe, których emisja była zbyt duża po uruchomieniu zimnego silnika. Odnotowano średnie spalanie w przedziale od 5,7 do 7,2 l/100 km. W kategorii czystości powietrza mały Peugeot zdobył 4,7 na 10 punktów. Wydajność energetyczną oceniono na 6,2 punktu. Pod względem emisji gazów cieplarnianych zdobył 5,1 na 10 możliwych punktów.
Renault Captur 1.3 TCE 130 (3 gwiazdki)
Siódme miejsce w ogólnym zestawieniu i piąte w kategorii aut z silnikami spalinowymi trafiło do francuskiego koncernu Renault, który niedawno zaprezentował modele Captur i Clio w wersjach hybrydowych. W teście Green NCAP badano jednak samochód z benzynowym silnikiem o pojemności 1.3 litra i mocy 130 KM. W uzyskaniu wysokich not dopomogły trójdrożny katalizator i filtr cząstek stałych GPF.
W testach ustalono średnie spalanie na poziomie od 6,6 do 7,6 l/100 km. W kategorii czystości powietrza Renault zdobyło 5,1 na 10 punktów, ze względu na podwyższoną emisję cząstek stałych i amoniaku. Wydajność energetyczna to 5,3 na 10 punktów, a emisja gazów cieplarnianych została oceniona na 4,7 punktu, ze względu na podwyższoną emisję dwutlenku węgla.
Reszta stawki
Poza pierwszą piątką aut napędzanych silnikami spalinowymi lub układami hybrydowymi, ale z dobrym wynikiem 3 gwiazdek znalazły się jeszcze trzy auta z 3-cylindrowymi silnikami benzynowymi o pojemności 1.0 litra: Renault Clio, Seat Ibiza i Volkswagen Polo.
Aż 7 aut otrzymało po 2,5 gwiazdki, głównie za sprawą wysokiej emisji gazów cieplarnianych. Najniższy wynik – 0,6 punktu odnotowało z tego powodu wysokoprężne BMW 3 320D. Kolejne auta to Dacia Duster Blue dCi 115, hybrydowa Honda CR-V, Nissan Qashquai z benzynową jednostką 1.3 o mocy 140 KM, Peugeot 3008 1.5 Blue HDI, benzynowe Suzuki Vitara 1.0 BoosterJet oraz Volkswagen Passat 2.0 TDI.
Słabsze wyniki, oszacowane na 2 gwiazdki zdobyły trzy spośród testowanych aut: Audi A4 Avant G-Tron z silnikiem przystosowanym do spalania sprężonego gazu ziemnego (CNG), Jeep Renegade z wysokoprężnym silnikiem 1.6 Multijet oraz Mazda CX-5 z 2-litrowym, benzynowym silnikiem.
Aż 4 auta w całym zestawieniu otrzymały niezadowalającą notę 1,5 gwiazdki, zyskując od 0,1 do 0 punktów z powodu bardzo wysokiej emisji gazów cieplarnianych. Część z nich odnotowała też bardzo niską punktację wydajności energetycznej – od 0,6 do 3,2 punktu. Kolejno w tej grupie uplasowały się Kia Sportage 1.6 CRDI, Mercedes V 250D, Opel Zafira 2.0D oraz Volkswagen Transporter California 6.1 2.0 TDI.
Jak testują w Green NCAP?
Green NCAP to program ekologicznej oceny pojazdów, wspierany przez kraje Unii Europejskiej. Organizacja ma swoje laboratoria w 8 europejskich krajach. Test został podzielony na dwa główne etapy: laboratoryjny i drogowy. Pierwszy to badanie na hamowni, zgodnie z procedurą WLTP, jednak z niewielką modyfikacją – odbywa się ono w temperaturze plus 14 stopni Celsjusza, czyli zbliżoną do średniej europejskiej. Ponadto pojazd ma włączone oświetlenie, klimatyzację oraz inne systemy wykorzystywane w trakcie jazdy i jest obciążony. W sumie przeprowadza się odpowiedniki pięciu zmodyfikowanych testów WLTP.
Druga część obejmuje testy drogowe z mobilnym systemem pomiaru emisji spalin. Warunki testowe obejmują jazdę na wysokości od 0 do 1300 metrów nad poziomem morza i w temperaturach od minus 7 do plus 35 stopni Celsjusza. Ogólna ocena wynosi od 0 do 5 gwiazdek. Dodatkowo oceniany jest tzw. współczynnik czystego powietrza i wskaźnik efektywności energetycznej.
Indeks czystego powietrza to emisje zanieczyszczeń w postaci węglowodorów, tlenku węgla, tlenków azotu (NOx) i cząstek stałych (PN). Wskaźnik efektywności energetycznej to sprawność pojazdu – w tym jego masa, opór aerodynamiczny oraz tarcie opon. Zużycie paliwa jest przeliczane na kWh, aby możliwe było porównywanie wyników z pojazdami elektrycznymi. Dzięki testom Green NCAP, możemy poznać wyniki spalania, zużycia energii i zasięgu bliskie rzeczywistym.
Co mówią wyniki?
Nie da się ukryć, że technologią jutra pod względem przyjazności środowisku są samochody z napędem w pełni elektrycznym. Wciąż jeszcze jutra, bo – choć tych samochodów już wkrótce szybko zacznie na drogach przybywać – problemem pozostaje dostępność punktów ładowania i pochodzenie energii. W Polsce wciąż jeszcze dominują emitujące ogromne ilości zanieczyszczeń elektrownie węglowe. Oczywiście, za pewien czas to się zmieni.
Dziś jednak najlepszym i najsprawniejszym rozwiązaniem, a zarazem optymalnym ekologicznie kompromisem są nieładowane z zewnątrz, pełne hybrydy. Pod tym względem japońska marka Toyota i należąca do niej marka luksusowych samochodów Lexus nie mają wciąż prawdziwej rynkowej konkurencji. Ponad 20-letnie doświadczenie na polu budowania spalinowo-elektrycznych konstrukcji sprawia, że rywale nadal zostają w tyle, czego najlepszym dowodem jest wynik testu Green NCAP 2020.
W ostatnich latach sporo mówiono na temat końca technologicznych możliwości diesli. Wyróżniająca się konstrukcja Mercedesa zdaje się temu zaprzeczać, lecz w rzeczywistości jest tylko potwierdzającym regułę wyjątkiem, doskonale widocznym w wynikach testów Green NCAP. W przypadku Diesli problemem jest dziś utrzymanie w ryzach kilku kluczowych parametrów, dotyczących emisji szkodliwych cząstek i substancji, co dobrze widać na końcu testowej tabeli.